poniedziałek, 31 marca 2008

Wiosna

---
Wiosna I

Oto bunt powstanie ogarnęło park
drobniutkimi ramionami liści
odepchnęło tynki murów
zwaliło słupy odrutowane
desant desant - wionęło deszczem
chowajmy się do piwnic do schronów
Zieleń ogarnia obszar bunt powstanie
ogarnęło park

(17.04.1972)


Wiosna II

Szedłem
wśród ściętych głów
Ostatnie dopadały z szelestem
uderzane toporem mrozu
na pniu tynków
Słyszałem dostojne głosy
I ścięta została ostatnia głowa buntu
spokojne głosy
Jestem oportunistą
Wchodzę na zimę
w szeregi tynkowych wrogów
będę czekał
buntu jak
piąta kolumna

(2.10.1972)


Wiosna III

Dziś drzewa wzięły prysznic
Odświeżone i czyste
lekko oddychające
czekały w bezruszeniu
napawając się skapującymi
kroplami
aż nie wytarte
zadrżały z zimna
gdy przywiał je osuszyć
gwałtowny ostry ręcznik
Taka była dzisiejsza kąpiel drzew

(8.05.1973)


Wiosna IV

Wreszcie zieloność zamknęła nad chodnikami
przerażająco białe warstwy nieba
Zaraz zrobiło się przytulnie i ciepło
I zakochanych więcej
Jak to na wiosnę

(19.04.1974)


Wiosna V

Wiatr odwiał trochę
zakurzoną starą trawę
Zeschłe liście na drzewach zazieleniły się
nową zgnilizną
Zrobiło się cieplej i błękitniej
od spalin

I jest wiosna

(9.04.1975)

wtorek, 25 marca 2008

Żyję już dość długo...

---
Żyję już dość długo, by dojrzeć krzywiznę Ziemi...
I've lived long enough to notice Earth curvature...

(25/03/2008)

niedziela, 9 marca 2008

Duszek

---
W nocy, gdy dwunasta biła,
Na Starym Rynku ciemność się zrobiła.
A w tej ciemności idzie duszek,
Co ma bardzo duży brzuszek.
Wszedł przez okno do Ratusza
I w Ratuszu się porusza.
"Idę dalej na dzwonnicę!
Tam się sznura dzwonu chwycę
I zadzwonię, mocno, mocno --
Tym rozproszę ciszę nocną.
Potem pójdę na ulicę,
Kota w worek sobie chwycę,
No i worek z owym kotem
Wrzucę komuś w łóżko potem".
Jak sportowiec biega duszek,
Co w ogóle jest maluszek,
Tylko ma ogromny brzuszek.
A gdy dzień nastaje wreszcie
Nie ma duszka już w tym mieście.
Ale dzieci wierzą przecież,
Że ten duszek jest na świecie.

(Środkowy Gomułka)

niedziela, 2 marca 2008

Being one in Second Life

---
It's funny to be one
At fifty-three.
It's funny to again
Start to be.

It's funny, such a place
I cannot die...
It's funny to TP
To hover and to fly.

It's funny to create
My other self.
It's funny when my av
Is wyrm or elf.

It's funny to be making
Many friends.
It's funny to IM.
Well... it depends.

It's funny to visit places
Out of my dreams.
It's funny I can dance.
Or so it seems...

It's funny to be one
In Second Life.
If only RL strife
Could be such fun...

Wlodek Barbosa

(2.03.2008)