piątek, 20 listopada 2009

Wujek Janusz ma trzy życia...

---

Wujek Janusz ma trzy życia...
(Toż to wstyd: tak dużo żyć!)
Choć Toszibka taka tycia,
Z nią już teraz wciąż chce być...

Jak się zbudzi, już od rana
Tkliwie głaska swoją mysz...
Klawiatura wydmuchana?
(Grzeszne myśli - precz! a kysz!)

Odchylamy ekran z wolna...
Niezbyt szybko, tak w sam raz...
Viagra przy tym (myśl swawolna!)
Wręcz wymięka, proszę was!

Teraz elektryczny moment...
Co orgazmu aż jest wart.
Ponad wszystkie z ziemskich ponęt:
Wcisnąć palcem klawisz [start]!

Ekran błyska, dysk się kręci,
Wentylator robi wdech...
Gigabajty RAM-pamięci
Tworzą życia, światy... Ech!

Wchodzi w Życie Wujek Janusz
Gładko... Rzekłbyś: pendrajw w USB.
Perforuje toń ekranu,
Poczem robi to, co chce.

Sprawdzi pocztę na Fejsbuku
(Toż to tylko jeden klik!)
Życie płciowe Mameluków?
Gugel wszystko znajdzie w mig!

Rano szybki przegląd prasy...
Gdzie Tygodnik? Onet.pl!
Zmierzchem znów, dla dnia okrasy,
Przeskajpujmy kilka El...

To już północ?! Boże drogi,
Sprawdzić Wujka Włodka blog!
(Trzeba dzisiaj umyć nogi...).
Jeszcze Jutjub... Pierwsza? Fock!

Nasza Klasa nie przejrzana...
W Gadu-Gadu jakaś Bess...
I tak do białego rana
W trzecim życiu Janusz jest.

Zwisły członki... Ciężka głowa...
Powrót w życie... rzeczywiste (?)
Życia ćwiartka, czy połowa?
Omne est post coitum triste...


Na siedemdziesiąte czwarte uroniny Janusza (21 listopad / 21 grudzień 2009)