czwartek, 27 maja 2010

Na urodziny Kasi

---

Ja w mowach rocznicowych najbardziej cenię szpas!
Bo humor nas wyzwala. W to wierzę, proszę Was!

Lecz dowcip w jubileusz (to stwierdzam przy okazji)
Wymiera. Trochę jak... języki wschodniej Azji.

Co stawia rzecz na głowie, a może nawet wspak:
Sylaba ma się dobrze... Języka za to brak!

Zaś beats-and-bindings ponoć (słyszałem, no to wiem)
To nowa jest odmiana starej BDSM.

Jak każde więc zboczenie, ścigana jest z urzędu
Przez Urząd od Odchyleń i od Detekcji Błędów.

Stąd (jak tak dalej pójdzie) zostanie z Jubilatki
Ten... Tutor Wirtualny, zaś ona - hop za kratki!

I jakże będziem wtedy, z bukietem pięknych frezji,
Z nią, u władz więziennych, dopraszać się kohezji?

Więc optymalnie będzie (tak myślę, Jubilatko),
Z korpusu byś się w ELFa przepoczwarzyła gładko.

Parkinson (pisze Lee) też wtedy Cię nie walnie...
Drugiego Ci półwiecza życzymy... naturalnie!

(27.05.2010)

wtorek, 25 maja 2010

Hospicjum ołówków










W moim hospicjum
Ołówki umierają godnie
Siostry regularnie podają im inhibitory telomerazy
Czasem nawet pogłaszczą po doszczętnie startych gumkach
Gdy trzeba wcisną im głębiej grafit żeby spowolnić reakcję łańcuchową
Więc generalnie ołówki mają się tu dobrze
Ciągle przybywają nowe gdy już poprzedni państwo wyrzucili ich z domu
Ostrzę je póki się da
Przywiązuję się do nich (zupełnie niepotrzebnie)
Bo zawsze w końcu przychodzi ten moment
Gdy nie ma się już czego uchwycić
I ołówek wypada mi z palców
I umiera

(25.05.2010)

























wtorek, 4 maja 2010

W Katyniu

---

Świat, Polska, Krym, Katyń, Bar i Targowica...
Westerplatte, Oksywie, Narvik i Lenino...
Berlin pod Cedynią, Grunwald i Cassino...
Mnie ta wyliczanka nijak nie zachwyca.

Że Jenerał Dąbrowski natarł na Ordona,
A Kościuszko zrejtanił przed szczeliną bunkra...
Rydz śmignął Ślimakiem wpadając na junkra,
A Lechu z Papieżem zabili ga-WRONa.

Te krwawe sztandary i szczury i sznury...
Połamane drzewca, zardzewiałe czołgi...
Bugi, Łaby, Odry, Dunaje i Wołgi...
Kanały, krzyże, dymy, wypalone mury...

Na kucyka historii wsadzony okrakiem
Wjechałem do lasu całkiem wczesną wiosną...
W tym wściekłym jazgocie liście nie urosną.
W ich imieniu proszę: "Ciszej nad tym wrakiem!"

(04/05/2010)