Na siedemdziesiąte drugie uroniny Janusza poemat polityczno-numerologiczny
Poznań, 16 listopad 2007
... A muza poety ni rusz nie przylata,
Choć Janusz obchodzi hm-hm-hm dwa lata.
Życzenia więc w rymy znów trzeba dziś wpleść,
Gdy w latach uzbierał tuzinów już sześć...
Myślicie se pewnie: "Trzeba wstać od krosien,
Gdy wiosen minęło dziewięć razy osiem"?
Uciekaj zła myśli! A kysz i a kysz!
Godnie dźwiga Janusz wszak swój siódmy Krzyż...
Zajęty polityką i słuchaniem wierszy,
Dzielnie dziś obchodzi sumę sześciu pierwszych .
"Czy Tusk nam się (myśli...) na premiera nada?"...
Nie w głowie mu priony i liczby Harshada.
"Europa (on duma) – jak daleko stąd?"
Nic nie dba o zewnętrzny w pentagonie kąt.
"Dorn, czy Macierewicz, niech się teraz schowa!"...
A jaka jest hafnu liczba atomowa?
Wbrew nim pokojową ma Janusz naturę...
I takąż (w Fahrenheicie) tu temperaturę.
Choć na widok Kaczorów zaraz lekko blednie,
A i tętno mu przyspiesza od dorosłej średniej .
I chętnie komukolwiek by przyłożył w dziób ...
I tak go to trzyma około trzech dób.
W tym stanie pociecha dla niego to mała,
Że lat jego liczba jest pół-doskonała ...
*** LXXII – LXXII - LXXII ***
Otuchę znajdź w szesnastkach (ja Cię o to proszę),
Z ich punktu widzenia masz... 48!
niedziela, 25 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz