poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Wiersz o końcu świata

---
Siedzę w domu przy biurku i smutno mi jest...
A właściwie bynajmniej jestem smutny jak pies,
Że już w grudniu będzie świata tego kres.

A tak chciałem se pożyć, bo życie jest fajne :-)
I jeszcze chciałem starą odwiedzić ferajnę...
I komputery zobaczyć - te bardziej wydajne...

I doczekać jak lekarstwo wynajdą na raka...
jakieś last mynyt może by miała Itaka...
A tak, to już jest raczej po ptakach.

Więc siedzę przy biurku i tak sobie myślę,
Że może wszystkim znajomym pożegnanie wyślę?
Co myślisz, fejsbuczku, o takim pomyśle?

Tak napiszę: "Kochani Znajomi! W związku z końcem świata
Dziękuję Wam wszystkim za te wspólne lata.
Niestety, na ten koniec to już nie ma bata".

A do Szwagra zadzwonię, że jeśli przeżyje,
To niech moje se weźmie, bo to już niczyje,
Jak już umrę, bo moja godzina wybije.

A potem ze Starą kupimy se flaszkę bynajmniej,
Telewizor włączymy, zlegniemy w sypialni...
Urąbiemy się równo. Całkiem będzie fajnie!

February 1, 2012


2 komentarze:

Psychoterapia Kraków pisze...

Ostatnio czytałam coś zupełnie innego.

dobry adwokat warszawa pisze...

Chętnie dowiem się, jakie masz na prawdę zdanie na ten temat