Siedzę w domu przy biurku i smutno mi jest...
A właściwie bynajmniej jestem smutny jak pies,
Że już w grudniu będzie świata tego kres.
A tak chciałem se pożyć, bo życie jest fajne :-)
I jeszcze chciałem starą odwiedzić ferajnę...
I komputery zobaczyć - te bardziej wydajne...
I doczekać jak lekarstwo wynajdą na raka...
jakieś last mynyt może by miała Itaka...
A tak, to już jest raczej po ptakach.
Więc siedzę przy biurku i tak sobie myślę,
Że może wszystkim znajomym pożegnanie wyślę?
Co myślisz, fejsbuczku, o takim pomyśle?
Tak napiszę: "Kochani Znajomi! W związku z końcem świata
Dziękuję Wam wszystkim za te wspólne lata.
Niestety, na ten koniec to już nie ma bata".
A do Szwagra zadzwonię, że jeśli przeżyje,
To niech moje se weźmie, bo to już niczyje,
Jak już umrę, bo moja godzina wybije.
A potem ze Starą kupimy se flaszkę bynajmniej,
Telewizor włączymy, zlegniemy w sypialni...
Urąbiemy się równo. Całkiem będzie fajnie!
February 1, 2012
2 komentarze:
Ostatnio czytałam coś zupełnie innego.
Chętnie dowiem się, jakie masz na prawdę zdanie na ten temat
Prześlij komentarz