Więc idziesz z duszą do psychiatry
A tam pytają cię o stolec...
Myślałeś sobie: będą Tatry,
A tu depresja... Ja chromolę!
Więc bierzesz duszę swą do szrynka,
A tam ci każą palcem w nos!
I jak tu teraz nie wymiękać?
Jak nie narzekać na swój los?
Twą duszę bada analityk.
Kredkami masz rysować dom...
Jak mu powiedzieć, że ty przy tym
Odczuwasz ból i wstyd i srom?
Uiszczasz wreszcie po swej sesji...
W kasie fiskalnej (i z rabatem!).
Pogłaskać duszę swą ty chcesz i
Spytać: coś z tobą, czy ze światem?
(02/06/2015)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz