sobota, 20 sierpnia 2011

Gdy już się zacznę powtarzać...

---

Gdy już się zacznę powtarzać
I nudzić do nudności,
Nie miejcie, Kochani, szacunku
Dla siwych włosów i kości.

Więc, gdy powtarzać się zacznę
I ad nauseam nudzić,
Porzućcie deferencję,
Odejdźcie do innych ludzi.

Gdy smętna repetycja
Zagości w moich ustach,
Niech przestrzeń poważania
Dokoła będzie pusta.

Gdy już się zacznę powtarzać...

(20.08.2011)

środa, 15 czerwca 2011

Lato, lato...

---

Już za parę dni, za dni parę,
Przyjdzie skończyć nam ten kabaret.
Pożegnania kilka słów, requiescat, pacierz zmów,
Do widzenia wam i ... suffocare.

Lato, lato, lato czeka,
Razem z latem czeka przekaz:
"Żadna rzeka, żaden las!
Są zatrute, proszę Was."

Lato, lato, nie płacz czasem,
Żeś z siarczanem i hałasem,
Że nad tobą dymu cień
W noc przerobił jasny dzień.

Lato, lato, znów na drzewach
Zbrakło liści, nic nie śpiewa...
W kwaśnym deszczu twoja twarz...
Cóż dobrego dla nas masz?

Lato, lato, ci powróżę:
Nie pożyjesz wiele dłużej.
Kiedy zniknie zapach bzu,
Także nas zabraknie tu.

(15/06/2011)

czwartek, 9 czerwca 2011

Fejsbukofil

---
Przyjdzie kiedyś taki czas, że zostawię, proszę, Was...
Dla mnie skończy się już bajka... Ostatniego zrobię lajka...
Nie odpowiem na IMa, więc pojmiecie, że mnie nie ma.
Zbraknie wpisów na mej ścianie oraz komentarzy na nie...
Zbraknie notek i iwentów... Sczeznę, sczeznę do imentu.
Zostawię Wam tylko profil. Requiescat fejsbukofil!

(07/06/2011)

poniedziałek, 21 marca 2011

Being four in Second Life

----

It's funny to be four at fifty-six...
To throw some old-age wisdom in the mix.

Funny being kicked out from some good old sims,
Being careful with rezzing -- for lack of prims,

Still struggle with scripting and with perms,
And moving... 'cause Lindens changed the terms.

And grieving the loss of your grandpa clock
To griefers... (For months I couldn't rock).

Funny to see enthusiasm ebb and wane...
Then re-ignite and kindle, never feign.

And friends I've never even talked to f2f
But love them... Ah, the genius of the place!

Some say it's not for real... But they err...
I REALLY AM my cat av... And I purr :-)

(21/03/2011)

czwartek, 30 grudnia 2010

Rady na doła...

---
Jak masz cholernego doła, przyda się sąsiadka (goła)...
Jak z deprechą nie przelewki, możesz nalać se polewki...
Jak nie możesz se dać rady, łyknij szybko orenżady...
A jak jest kompletny srom*, na składaka zbieraj złom.

* daw. «wstyd, hańba, niesława» (http://sjp.pwn.pl/szukaj/srom)

(30/12/2010)

Statystyka...

---
Zamykam rok ten całkiem miło...
Nic się strasznego nie zdarzyło...
A jednak również ...boję się,
Że przyszły może wypaść źle...
Co na ten temat statystyka?
Czy z jej rachunków to wynika,
Że dzisiaj zero, jutro cztery,
To średnio dwa jest, do cholery?
Bo, jeśli tak, to strach mnie bierze...
Czy czas już brać się za pacierze?

(30/12/2010)

wtorek, 14 grudnia 2010

If it hadn't been for Kip...

-----

If it hadn't been for Kip
We'd've flopped (it ain't no quip!)...

He'd've jumped upon his horse,
Taught us advs (and nouns, of course!).










He'd've sat on top a house...
(Made me feel like small, shy mouse...).








Showed us "where", showed us "why"...
Ain't he busy, my oh my!








Kip would fly, and Kip would dive
Just to make Virtlantis thrive!



We'd've idled without his whip...
Now, shout with me: "LONG LIVE KIP!"