poniedziałek, 11 lutego 2013
Studies in hugology
---
I. A single hug can save the world. At least the world existing inside each of us. A single hug can be the difference between life and death.
II. If you give hugs, do it selflessly. Do not require reciprocity. Hugging is not giving loans or charity. Hugging is about love.
III. Hugs come in two types: friendly and erotic. Both are about love (see study II). Be careful about which of the two types you give or get.
IV. Virtual hugs are fully equivalent to physical hugs. All three principles apply to both: (a) they can save the world, (b) they should be given selflessly, and (c) you should be careful to distinguish friendly from erotic.
V. Hugging should not be treated lightly. It's about love, but also responsibility. If you're not ready to give love and take responsibility, do not hug!
VI. The salutary effect of your hug is guaranteed, but need not be enormous or immediate. Be humble. Be patient.
VII. Hugs create a strong emotional bond. Through this bond some of the hugged person's pain will rub onto you. If you're not ready to bear this pain, do not hug.
VIII. Physical hugging involves intimate body contact. If you're uncomfortable with this, do not hug.
IX. Everybody has the right to refuse an offered hug without giving reasons. Be ready for the frustration of having your hug rejected. Do not insist.
X. Hugs come in all tastes and flavours (apart from the global dichotomy in study III). It takes skill, time and effort to learn to distinguish those subtleties. It's worth it.
(January 2013)
piątek, 25 stycznia 2013
Bajka o Niegodziwym Dziadzie i Kobiecie Nieszczęsnej
---
Za dziewiątą górą i szesnastą rzeką
Mieszkał Dziad Niegodziwy z Nieszczęsną Kobietą.
I (jak wiecie z czasów, gdy byliście mali)
Niegodziwy z Nieszczęsną bardzo się kochali.
Więc, choć w życiu przygód różnych mieli mało-wiele,
Najważniejsze już wiecie, Drodzy Przyjaciele!
Możecie się teraz nasładzać obiadem...
Jak Kobieta Nieszczęsna z Niegodziwym Dziadem :-)
(17.01.2013)
Za dziewiątą górą i szesnastą rzeką
Mieszkał Dziad Niegodziwy z Nieszczęsną Kobietą.
I (jak wiecie z czasów, gdy byliście mali)
Niegodziwy z Nieszczęsną bardzo się kochali.
Więc, choć w życiu przygód różnych mieli mało-wiele,
Najważniejsze już wiecie, Drodzy Przyjaciele!
Możecie się teraz nasładzać obiadem...
Jak Kobieta Nieszczęsna z Niegodziwym Dziadem :-)
(17.01.2013)
wtorek, 20 listopada 2012
Na 77-me imiedziny Wujka Janusza
---
(Studium tanatologiczne)
Każde doroczne imiedziny
To jest okazja, by się śmiać!
I płakać także... Bo wszak wiemy,
Że coraz bliżej, kurwa mać!
Więc się śmiejemy, choć półgębkiem.
No i płaczemy... jednym z ócz.
Kucamy, zaglądając w głębię,
By lepiej ją przeniknąć móc.
Lecz głębia jest nieprzenikniona:
Kier'kegaard, Nietsche, Platon, Jung,
Beethoven, Verdi, Mozart, Mona
Lisa, Szekspir, Tołstoj, Tung.
I Dostojewski, Herbert, Freud,
Da Vinci, Darwin, Camus, Allen,
Picasso, Czechow, Goethe, Boy...
A sensu nie widzimy wcale...
A sensu nie widzimy wcale...
I demon strachu w kącie tkwi...
I coraz trudniej jest nam znaleźć
Do siebie prowadzące drzwi.
Na scenie są pacynki dwie:
Epikur walczy wciąż z Kostuchą.
Gawiedź serdecznie śmieje się...
Lecz sens zamknięty jest na głucho...
Więc dusza boli, ta słowiańska,
Co wraz z bradziagą poszła w step...
Wypijmy więc! Wypijmy z pańska!
Inaczej... tylko strzelić w łeb!
(21/11/2012)
niedziela, 21 października 2012
Ze spuszczoną głową, powoli...
---
Ze spuszczoną głową, powoli,
Idzie uczeń do szkolnej niewoli...
Mija korty, mija puste boiska,
A ponad nim złota jesień polska.
Uczniu drogi! Mój uczniu niebogi!
Jakże wolno cię niosą dziś nogi...
Jakże ciężka jest dzisiaj twa głowa...
Nigdzie, nijak nie możesz się schować..
Nikt i nic ci dziś nie pomoże...
Ukróć ucznia niedolę, o Boże!
(14/10/2012)
środa, 16 maja 2012
Na balkonie świeże pranie...
-------
Na balkonie świeże pranie...
Pranie świeże niesłychanie!
Trudno to wyrazić wprost,
Jaki zapach idzie w nos!
Jakie myśli w głowie lgną się,
Gdy ten zapach siedzi w nosie:
Że (to myśl jest niesłychana!)
Homo sapiens powstał z... prania!
A ten zapach, czyli chuch,
To po prostu jego duch...
Duch człowieczy na balkonie...
Wdycham... Wącham... Mocno wionie!
Dobry Boże, trap się, trap!
Nieuprany ze mnie drab!
Kabaret Starszych Panów - Tanie dranie
Kabaret Starszych Panów - Odrażający Drab
(16/05/2012)
Na balkonie świeże pranie...
Pranie świeże niesłychanie!
Trudno to wyrazić wprost,
Jaki zapach idzie w nos!
Jakie myśli w głowie lgną się,
Gdy ten zapach siedzi w nosie:
Że (to myśl jest niesłychana!)
Homo sapiens powstał z... prania!
A ten zapach, czyli chuch,
To po prostu jego duch...
Duch człowieczy na balkonie...
Wdycham... Wącham... Mocno wionie!
Dobry Boże, trap się, trap!
Nieuprany ze mnie drab!
Kabaret Starszych Panów - Tanie dranie
Kabaret Starszych Panów - Odrażający Drab
(16/05/2012)
poniedziałek, 14 maja 2012
Lepiej palić fajkę niż czarownice...
---
Lepiej palić fajkę niż czarownice...
Pozwólcie, księże, obrócę na nice?
Frazeologia poucza nas przecie,
Iż palić można różne rzeczy w świecie.
Na sześćset trzydziestej i ósmej stronie*
Palą papiery i lampę i ognie...
Palą kawę, gorzałkę, pod kotłem,
Pali ambicja, wzrok, myśli podłe...
Żądza i zazdrość, radość i wstyd,
Palą do kogo i w łeb (taki byt)...
Czegoś brakuje... Stukam się w czoło...
Przecież najlepiej jest palić zioło!
(14/05/2012)
*Stanisław Skorupka, 1967, Słownik frazeologiczny języka polskiego, tom 1
Lepiej palić fajkę niż czarownice...
Pozwólcie, księże, obrócę na nice?
Frazeologia poucza nas przecie,
Iż palić można różne rzeczy w świecie.
Na sześćset trzydziestej i ósmej stronie*
Palą papiery i lampę i ognie...
Palą kawę, gorzałkę, pod kotłem,
Pali ambicja, wzrok, myśli podłe...
Żądza i zazdrość, radość i wstyd,
Palą do kogo i w łeb (taki byt)...
Czegoś brakuje... Stukam się w czoło...
Przecież najlepiej jest palić zioło!
(14/05/2012)
*Stanisław Skorupka, 1967, Słownik frazeologiczny języka polskiego, tom 1
poniedziałek, 7 maja 2012
Rozmyślania o przyjaźni
---
W Makro zrobisz zakupy o północy...
O pierwszej pan przyjedzie wymienić ci zamek, jak klucz ci ukradli...
Pani magister w aptece całodobowej nawet się do ciebie uśmiechnie o drugiej nad ranem...
Na ostrym dyżurze o trzeciej nie licz na uśmiech, ale przyjąć cię muszą...
Z powrotem weź taką taksówkę, gdzie zapłacisz kartą...
Telefon zaufania masz na okrągło...
Więc zastanów się zanim do mnie wykręcisz o szóstej rano...
Przecież do niczego mnie już nie potrzebujesz?
(7/5/2012)
Subskrybuj:
Posty (Atom)