wtorek, 3 czerwca 2014

Koncept z kalendarza 6. Brąz z ziemniakami.


Na zbrązowienie najlepsze są ziemniaki…
Albo buraki, co kto ma pod ręką.
Gdy brązowieje taki czy owaki,
Cukrem mu plędza posyp cienko.
Można też smażyć. Z cebulką. Na smalcu.
Po prostu pokrój i wrzuć na patelnię.
Tym zaś co kuchnię mają w małym palcu
Niech mąkę z pyrą zagniatają dzielnie,
Kopytka w ukos pokroją szybciutko,
Podadzą w skwarkach albo z dobrym sosem,
Podleją ziemniaczaną wódką...
Nikt na to nie pokręci nosem!
Jak do gotowania masz tylko dwie lewe,
Spróbuj odbrązowić go pyrami z gzikiem...
Gdyby na twe próby miał się unieść gniewem,
Zostaw go... Był i będzie nikim.

(02/05/2014)


Koncept z kalendarza 5. Alabaster.


Najsamprzód w letniej wodzie rozpuść dwie łyżki sody.
Następnie wrzuć szczypcami popiersie do tej wody.
Zobaczysz z satysfakcją, jak znika wąs i grzywka...
Zrobione! Rozpuszczone! Możesz się napić piwka!
P.S. Uważaj, by twa skóra z sodą nie była styczna.
Używaj rękawiczek; wszak soda to kaustyczna!

(23/4/2014)


Koncept z kalendarza 4. Tulipany.


Kiedy
w wazonie więdną
tulipany, postaw je pod
zapaloną lampą, żeby podniosły
główki.

(22/4/2014)


Koncept z kalendarza 3. Plamy z atramentu.


Są plamy z atramentu, co nigdy już nie znikną,
Bo gdyby jednak znikły, no to by było brzydko...

Te plamy wpadły w duszę, gdy była jeszcze młoda,
I wpiły się w jej welin, bo taka ich uroda.

Niejeden sypał sól, pocierał terpentyną,
Lecz z pergaminu duszy plama nie chciała zginąć.

Choć zabieg wywabiania powtarzał wielokrotnie,
Palimpsest dorosłości nie przyjął się (sromotnie).

I tak to, Drodzy Moi, zaprawdę mówię Wam:
Są w duszy plamy brzydkie... I kilka ładnych plam :-)

(16/4/2014)


środa, 16 kwietnia 2014

Koncept z kalendarza 2. Pastowanie butów.


Jak przyjdzie wiosna, nie chodź jak struty,
tylko wypastuj se wreszcie buty!
Jak ci zostaną plamy na rękach,
nie płacz, nie marudź, ani nie stękaj!
Weź se spirytus lub terpentynę,
łyknij pierwszego, odczekaj krzynę...
Potem drugiego, trzeciego łyczka...
Tylko pamiętaj: bądź w rękawiczkach!

(12/04/2014)


środa, 12 marca 2014

Koncept z kalendarza 1.

---

Przyczepność Pana S od zawsze była mała....
Lecz tego ranka nagle gwałtownie wręcz zmalała.

Na dworze piękna wiosna i w okna słońce świeci...
Pan S spróbował nożem pod włos usunąć śmieci.

Nie wyszło... Więc dokładnie posprzątał swe zabawki...
Poprosił, żeby syn go potem zdjął z huśtawki.

Zabawki i huśtawki... Przyczepność, śmieci, rzep...
O co w tym wszystkim chodzi? Jak nie wiesz, toś jest kiep!







(11/03/2014)

środa, 19 lutego 2014

I'm a philologist


I'm a philologist. I love words. All words. Big and small. Nice and ugly. Right and wrong.

I'm a philologist. I befriend words. I live among them. I talk to them every day.

I'm a philologist. I believe in the power of words. I know they can hurt and heal. I know they can kill.

I'm a philologist. I create words. I put them to sleep. I feed them. I hold their hand. I let them go.

I'm a philologist. When I die words will take care of me.

(07/02/2014)